Socjolog i filozof Zygmunt Bauman stwierdził, że domeną naszych czasów jest i będzie ciągły rozwój technologiczny. Nowe będzie w szybkim tempie wypierane przez nowsze. To co dzisiaj jest nazywane przełomem w dziedzinie elektroniki, jutro może być już jedynie gadżetem, który nie wzbudza większego zainteresowania.
Jak w tym szalonym pędzie powstawania nowych technologii znaleźć skuteczne narzędzie do komunikacji biznesowej, obsługi klientów lub po prostu promocji swoich produktów czy usług? Skoro jedne badania prześcigają kolejne udowadniając, że to właśnie analizowane narzędzie jest najszybsze, najlepsze, najtańsze. Czy inwestować w narzędzia typu e-commerce, czy raczej pozostać przy narzędziach stosowanych od lat?
Naszym zdaniem, jest w tej plątaninie pytań i niepewności jeden pewnik, który przez ostatnie kilkanaście lat budował swoją wiarygodność. Jest to email. Z pozoru banalnie prosty list elektroniczny, z charakterystycznym znakiem „@” w adresie. Jednak wraz z intensywnym rozwojem internetu, email stał się najbardziej powszechnym narzędziem komunikacji. Zawdzięcza to głównie powszechnej dostępności – według danych z 2007r. na świecie jest ponad 450 milionów kont email i zostało wysłanych ponad 234 tryliony wiadomości – łatwej obsłudze oraz szybkości przesyłania. Według danych Pew Internet and American Life Project 90% użytkowników internetu przyznało, że w sieci najczęściej korzystają z przeglądarek internetowych oraz właśnie sprawdzają swoje konta email.
Nie ma chyba już dzisiaj firmy, która nie opierałaby swojej komunikacji, zarówno wewnętrznej jak i zewnętrznej, na poczcie elektronicznej. Co więcej, email stał się bardzo skutecznym narzędziem marketingowym. 80% amerykańskich marketerów zapytanych przez Datran Media odpowiedziało, że email jest najskuteczniejszym narzędziem marketingowym. Zaś, 62% badanych zaznaczyło newsletter jako jedną z kampanii marketingowych uwzględnionych przy planowaniu strategii marketingowej na 2009r. (Zobacz wyniki ankiety)
Ponadto email marketing:
- Nie wymaga dużego budżetu
Wyobraź sobie, że jedną wiadomością email kontaktujesz się bezpośrednio z setkami lub tysiącami Twoich klientów. Nie trzeba być geniuszem matematycznym, żeby stwierdzić, że wydajesz zaledwie kilkanaście lub kilkadziesiąt groszy na kontakt z jednym klientem.
- Pozwala natychmiast zmierzyć efekty kampanii marketingowej
Jeżeli kiedykolwiek realizowałeś kampanię reklamową w prasie lub telewizji, to zapewne wiesz, jak ciężko zmierzyć ich skuteczność. Nie biorąc już pod uwagę sprawdzenia do ilu osób tak naprawdę ona dotarła. W kampaniach email marketingowych możesz zmierzyć skuteczność kampanii natychmiast po wysyłce. W łatwy sposób możesz zobaczyć ile osób z listy kontaktów otworzyło Twoją wiadomość, kliknęło w linki, pobrało plik, przeszło na stronę internetową firmy, a nawet kupiło Twój produkt (jeżeli prowadzisz sprzedaż internetową).
- Umożliwia personalizację wiadomości
Nie oszukujmy się! Nie wszyscy będą Twoimi klientami. Nie warto więc próbować docierać z wiadomością do wszystkich. Zastanów się kto jest Twoją grupą docelową i wyślij newsletter, tylko do nich. W łatwy i szybki sposób możesz posegmentować swoją listę kontaktów według wielu różnych kryteriów: wiek, płeć, miejsce zamieszkania, zainteresowania, wykształcenie, a nawet historia zakupów w Twojej firmie. (W kolejnych postach omówimy kilka sposób na segmentowanie listy kontaktów)
- Nie wymaga dużego nakładu pracy
Aby stworzyć i wysłać skuteczną wiadomość nie musisz mieć wiedzy marketingowej lub informatycznej. Jest to proste jak pisanie maila. Wiele dostawców rozwiązań do email marketingu zapewnia swoim klientom wszystkie niezbędne funkcję, dzięki którym będą mogli w łatwy i szybki sposób tworzyć kampanie email marketingowe.
W kolejnych postach będziemy starali się przybliżać Wam świat email marketingu. Będziemy odsłaniać coraz to ciekawsze tajemnice, udzielając porad oraz odpowiedzi na nurtujące Was pytania, a także prezentować najnowsze trendy i ciekawostki związane z email marketingiem.
Jeżeli macie potrzebę wyrażania swoich opinii, to zapraszamy do dawania im upustu w komentarzach. Nic tak przecież nie poszerza horyzontów i wiedzy, jak merytoryczna wymiana poglądów.