Wstęp
Doświadczeni marketerzy zdają sobie świetnie sprawę z tego, że email to jeden z najskuteczniejszych kanałów komunikacji online. Jego umiejętne wykorzystanie znacznie ułatwia budowanie świadomości marki, zdobywanie nowych leadów oraz angażowanie i utrzymywanie relacji z wcześniej pozyskanymi klientami.
Jak wskazują badania Direct Marketing Association, email marketing generuje średni zwrot z inwestycji na poziomie 3800%. Firmy, których bazy mailingowe są pełne adresów zaangażowanych odbiorców są tymi, które obserwują najwyższy poziom skuteczności prowadzonych kampanii. Pomaga im w tym spójna i konsekwentna komunikacja, która umożliwia budowanie długotrwałych relacji z odbiorcami.
Jeśli jesteś odpowiedzialny za działania promocyjne w firmie, powinieneś włączyć email do strategii komunikacji już od samego początku. Jeszcze zanim wprowadzisz flagowy produkt na rynek, Twoja infrastruktura pod kampanie email marketingowe powinna być już gotowa. Już na starcie bowiem, będziesz musiał:
- Pozyskiwać odbiorców
- Angażować ich i wzbudzać w nich emocje
- Starać się nieustannie powiększać bazę mailingową
Jak zwykle, łatwiej jest to powiedzieć niż osiągnąć.
Firmy prowadzące kampanie promocyjne, często podchodzą do email marketingu zbyt ambitnie i jednocześnie pochopnie. Widoczne jest to najczęściej w zbyt dużej ilości wiadomości, które trafiają do skrzynek odbiorczych subskrybentów. To podejście prowadzi do irytacji, zmęczenia i braku reakcji ze strony odbiorców. Często w takich przypadkach można również zaobserwować obniżone wskaźniki otwarć i kliknięć, oraz powiększony odsetek osób rezygnujących z subskrypcji.
Marketerzy muszą zrozumieć, że współcześni konsumenci są wybredni. Oczekują oni produktów i treści o najwyższej jakości – czyli tego, czym cechują się skuteczne kampanie mailingowe.
Klucz do sukcesu w email marketingu jest prosty. Opiera się on na poniższych celach:
- Umiejętność dotarcia do odbiorców z właściwą wiadomością o właściwym czasie.
- Umiejętność wzbudzania zainteresowania i dostarczania wartości subskrybentom prowadzoną komunikacją, przez cały czas.
- Umiejętność połączenia propozycji wartości marki z potrzebami i zamiarami klienta.
- Umiejętność wybicia się poza otaczający odbiorców szum marketingowy
Dobrze zaplanowana strategia email marketingowa powinna zawierać i precyzyjnie określać powyższe elementy. Niezwykle istotnym procesem, który pomoże Ci je osiągnąć, jest prawidłowe budowanie bazy odbiorców.
Gdy uda Ci się zbudować listę wysokiej jakości prospektów, czyli takich, którzy aktywnie angażują się w komunikację, Twoja praca stanie się znacznie prostsza. Wskaźnik otwarć będzie się utrzymywał na wysokim poziomie, a odbiorcy chętnie będą dzielili się przesyłanymi treściami ze swoimi znajomymi.
Podobnych wyników nigdy nie osiągniesz prowadząc kampanie promocyjne do zakupionej bazy odbiorców. Ponieważ to właśnie więź, którą buduje się podczas długotrwałej komunikacji z subskrybentami, ma największy wpływ na skuteczność kampanii mailingowych.
Zatem w jaki sposób pozyskać wysokiej jakości bazę mailingową?
Jednym z najskuteczniejszych kanałów do budowy bazy subskrybentów, o którym wielu marketerów zapomina, jest SEO. Optymalizacja działań w wyszukiwarkach, takich jak Google i Bing, pozwala trafić do użytkowników, którzy sami szukają informacji na Twój temat. Jak z pewnością się domyślasz, tacy odbiorcy mogą stać się świetnymi i zaangażowanymi subskrybentami, jeśli tylko natrafią na Twoją markę i przekonasz ich do swojej oferty.
Pozostała część tego poradnika podzielona jest na dwie części. Pierwsza z nich pomoże Ci zrozumieć dlaczego warto, a druga pokaże w jaki sposób połączyć SEO z email marketingiem, aby skutecznie zbudować listę odbiorców, którzy chętnie będą konwertowali.
Dlaczego SEO jest tak istotne?
SEO jako narzędzie do budowania świadomości marki i pozyskiwania nowych odbiorców przeszło przez wiele istotnych zmian na przestrzeni ostatnich kilku lat.
Niektórzy eksperci ds. marketingu odważyli się nawet oznajmić, że SEO umarło, powołując się na ‘agresywne’ zmiany w sposobie działania algorytmów wyszukiwarek Google i Bing. Wskazują oni jednocześnie, że działania mające na celu poprawienie doświadczenia klientów (ang. user experience, UX) są ważniejsze niż wysoka pozycja w rankingach.
Rzeczywiście, jak wskazuje większość dostępnych źródeł, UX jest prawdopodobnie najważniejszym czynnikiem mającym wpływ na rankingi w wyszukiwarkach. Warto jednak pamiętać, że to zaledwie jeden z elementów układanki. SEO nadal wymaga technicznej analizy oraz strategicznego i długoterminowego planowania działań zmierzających do pełnej optymalizacji strony internetowej.
Kolejnym aspektem są słowa kluczowe. Ich właściwy wybór to już za mało, aby osiągnąć sukces. Użytkownicy prędzej odkryją Twoją stronę internetową, produkty i usługi w sposób organiczny, tj. na forach internetowych, grupach dyskusyjnych lub z polecenia. Co więcej, strony o silnej reputacji – wyrażonej dużym portfolio linków zwrotnych – mają większą szansę na uzyskanie wyższej pozycji na stronie wyników wyszukiwarek, czyli na tzw. SERPach (ang. Search Engine Results Page).
To jeszcze nie wszystko. Niektóre strony mają lepszą reputację i w konsekwencji pozycję w rankingach. Dzięki temu, będą również odpowiadały za większość ruchu prowadzącego do Twojej strony internetowej. To jednak nie oznacza, że powinieneś wszystkich napływających użytkowników próbować od razu namówić do złożenia zamówienia. Mogą nie być na to jeszcze gotowi. Wiesz jednak, że są zainteresowani i chętnie dowiedzą się czegoś więcej o firmie i jej ofercie – a to już połowa sukcesu.
W czym tkwi szkopuł?
Wiele firm patrzy jedynie na liczbę natychmiastowych transakcji dokonanych przez użytkowników pochodzących z określonego źródła. A jeśli brak jest odnotowanych zamówień lub zapisów do usługi, marketerzy często od razu obwiniają za to SEO, twierdząc, że jest nieefektywnym kanałem.
Prawda jest jednak nieco bardziej skomplikowana. Użytkownicy muszą podjąć decyzję czy oferta i cena są dla nich odpowiednie. Proces ten może chwilę potrwać, zwłaszcza że wielu z tych internautów dopiero zapoznaje się i oswaja z marką.
Na szczęście proces ten można wspomóc i przyspieszyć dzięki email marketingowi. Newslettery i kampanie mailingowe pomagają w stworzeniu okazji do komunikowania się i przekazywania informacji na temat marki. Po wstępnym uścisku dłoni
dokonanym przez SEO, możesz przejść dalej i budować relację za pomocą email marketingu. W ten sposób upewnisz się, że prospekci nie umkną z Twojego lejka zakupowego.
Kroki, które za chwile poznasz, nauczą Cię dwóch istotnych rzeczy. Po pierwsze: w jaki sposób zwiększyć ruch na stronie www oraz osiągnąć wyższą pozycję w rankingach wyszukiwarek. Poznasz również sposoby na zwiększenie konwersji użytkowników, którzy już dotarli na Twoją stronę i mają szansę stać się subskrybentami, a w końcu klientami.
Plan działań
Krok 0 – Spraw, aby Twoja strona była przyjazna SEO
Zacznijmy od samego początku, tj. powitalnego uścisku dłoni
. Pierwszym zadaniem, które musisz wykonać, jest sprawienie, że grupa docelowa dotrze i pozostanie na Twojej stronie internetowej. Żeby tego dokonać, poza przekazaniem im bezpośredniego adresu URL, musisz osiągnąć wysoką pozycję w SERPach. Niestety sposób, w który wyszukiwarki przeszukują sieć, różni się od tego, w jaki działają internauci. Dlatego projektując stronę internetową, musisz myśleć zarówno o użytkownikach, jak i o wyszukiwarkach.
Zasada 1 – Poznaj słowa kluczowe
Nim rozpoczniesz optymalizację strony, musisz znać słowa kluczowe, które będą istotne dla Twojej marki. Dzięki nim użytkownicy odnajdą Cię, wpisując odpowiednie zapytanie w wyszukiwarce. Jednocześnie pomogą one wyszukiwarkom lepiej zaindeksować Twoją stronę.
Jeśli nie jesteś pewien, jakie słowa powinny Cię interesować (poza nazwą Twojej marki i produktu), pomyśl o tym, w jaki sposób użytkownicy wyszukują ten rodzaj usług. Zaufaj intuicji, doświadczeniu i narzędziom do analizy słów kluczowych takim jak Wordtracker, Bing Badanie słów kluczowych czy Planer słów kluczowych Google. Dzięki nim dowiesz się, w jaki sposób użytkownicy mogą szukać Twojej marki i w konsekwencji poznasz słowa kluczowe, w które powinieneś celować.
Uwaga: Istnieją różne teorie na temat tego, jak często powinno się używać słów kluczowych na stronach internetowych. Nie jest najlepszą praktyką umieszczać je w każdym możliwym miejscu, ponieważ zarówno użytkownicy jak i roboty wyszukiwarek, czyli tzw. crawlery, uznają to za nienaturalne. Co więcej, zawsze powinieneś targetować słowa, które są rzeczywiście związane z Twoją działalnością. Celowanie w każde słowo najczęściej nie przyniesie Ci zysku.
Zasada 2 – Strategicznie umieść słowa kluczowe
Poznanie słów kluczowych to zaledwie połowa sukcesu. Ważne jest też ich umiejętne wykorzystanie. W zależności od tego, gdzie umieścisz je na stronach serwisu, ich wpływ na Twoją pozycję w rankingach wyszukiwarek będzie inny. Według MOZ Beginner’s Guide to SEO, strony którą każdy SEOwiec powinien znać – powinieneś używać słów kluczowych w poniższych miejscach na stronie:
- Przynajmniej raz w tytule. Staraj się trzymać słowo kluczowe jak najbliżej początku tagu Title.
- Raz, w widocznym miejscu, w górnej części strony.
- Przynajmniej dwa lub trzy razy, wliczając w to odmiany słów kluczowych, w głównej części strony. Być może częściej, jeśli masz do dyspozycji bardzo dużo tekstu. Korzystnym może być używanie słów kluczowych i ich wariacji nieco częściej, ale z naszego doświadczenia wynika, że efekt będzie znikomy.
- Przynajmniej raz w atrybucie Alt, w grafikach znajdujących się na stronie. To nie tylko pomaga przy wyszukiwaniu tekstowym, ale również graficznym, co może Ci przynieść dodatkowy ruch na stronę.
- Raz w URLu. Dodatkowe zasady dotyczące tworzenia adresów URL są omówione w dalszej części tego tekstu.
- Przynajmniej raz w tagu Meta description. Pamiętaj, że meta description nie jest wykorzystywane przez wyszukiwarki do ustalania pozycji w rankingach. Ma on jednak wpływ na użytkowników i pomaga zwiększać liczbę przejść na Twoją stronę, gdyż staje się tzw. snippetem, tj. opisem używanym przez wyszukiwarki.
Zasada 3 – Dostosuj tag Title
Tag Title powinien służyć jako opis strony internetowej oraz jej zawartości. Choć krótki, jest on niezwykle istotny. Tak jak w życiu codziennym – masz zaledwie 7 sekund, aby wywrzeć dobre pierwsze wrażenie na drugiej osobie – w przypadku wyszukiwarek i ich pająków, jest to niespełna 70 znaków. Postaraj się je wykorzystać.
Nie wstydź się i umieść główne słowo kluczowe w tytule strony. Dzięki temu pająk będzie od samego początku wiedział, czego wybrana strona dotyczy. Jeśli pozostanie Ci trochę wolnego miejsca, dorzuć tam jeszcze kilka słów kluczowych. Pamiętaj jednak, aby nie przekroczyć 70 znaków. Dla najlepszego efektu, dobrze abyś ograniczył się nawet do 64 znaków (punkt 5).
Zasada 4 – Nie zapominaj o Meta description
Nie zapominaj o Meta description. Jest on niczym darmowa tablica reklamowa na stronie wyników wyszukiwarki, zwykle pokazywana zaraz po tytule i adresie URL strony. Mimo iż wyszukiwarki i tak pokażą to, co będą chciały (nawet coś innego niż Meta description), to dobrze przygotowany opis ma sporą szansę trafić przed oczy użytkowników.
Nie rozwlekaj się i pamiętaj o prostocie. 150-160 znaków powinno Ci wystarczyć, aby opisać treść strony, wplatając jednocześnie słowo kluczowe (wyszukiwarki mogą je pogrubić, zwiększając ich widoczność). Zakończ opis dobrze dobranym wezwaniem do działania, które sprawi, że użytkownicy niezwłocznie przejdą na stronę. Pamiętaj jednak, że opis powinien służyć głównie realnym użytkownikom, aniżeli botom.
Zasada 5 – Podrasuj adres URL
Tak jak światło latarni morskiej zwraca uwagę żeglarza, tak adres URL zawierający słowo kluczowe może zwrócić wzrok
wyszukiwarek internetowych. Jeśli to możliwe, umieść więc główne słowa kluczowe w adresie swojej strony docelowej. Pamiętaj jednak – nic na siłę. Postaraj się, aby wyglądało to naturalnie, nie chcesz bowiem, aby strona wyglądała na podejrzaną i budziła niepokój.
Pamiętaj że adres strony ma pomóc użytkownikom. Innymi słowy, omijaj zbyt długie numery identyfikacyjne i pozostań przy czytelnych i zrozumiałych słowach. Pamiętaj również, aby oddzielać pojedyncze słowa, aby adres był bardziej przejrzysty (Wskazówka: żeby przypodobać się wyszukiwarce Google, oddzielając słowa, stosuj w adresach URL myślniki “-” zamiast podkreślników “_”).
Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej na temat właściwej struktury adresów URL, ten dokument od Google może Ci się przydać.
Zasada 6 – Przekaż odwiedzającym to, czego szukają
Google kładzie silny nacisk na jakość treści znajdujących się na stronach internetowych. To co się na nich znajduje, powinno być wartościowe i pomagać odwiedzającym rozwiązać ich problemy. Dotyczy to wszystkich stron – zwłaszcza strony głównej. Nie ma sensu szukać drogi na skróty czy trików, które pomogą Ci oszukać wyszukiwarki – jedynie wartościowe strony będą osiągały wysokie pozycje w wynikach wyszukiwania.
Zasada 7 – Tworząc treści, ułatw indeksowanie i pracę crawlerów
Każda treść znajdująca się na stronie internetowej powinna być napisana w kodzie HTML. Grafiki, materiały wideo, pliki we Flashu czy inne nie-tekstowe treści są po prostu ignorowane przez crawlery wyszukiwarek.
Krok 1: Dowiedz się czego pragnie Twoja publiczność
Po zoptymalizowaniu strony internetowej pod SEO, możesz przejść do kolejnego kroku, jakim jest budowa i kształtowanie relacji z nowo pozyskaną publicznością. Nim jednak zaczniesz realizować kampanie email marketingowe, musisz dowiedzieć się czego pragną i potrzebują Twoi odbiorcy. Nie ma sensu wysyłać wiadomości, które być może wcale nie przyniosą im wartości. Zmarnujesz swój i – przede wszystkim ich – czas.
Nie popełnij tego błędu.
Zrób krok w tył i dowiedz się czego naprawdę potrzebuje Twoja grupa docelowa. Czy chcą otrzymywać komunikację poprzez email? Jakich cech i wartości oczekują od kampanii mailingowych? Proces ten zaczyna się od otwartego dialogu. Porozmawiaj z obecnymi klientami i prospektami. Być może, aby zaczerpnąć wiedzy Twoich istniejących odbiorców, warto wykorzystać do tego ankiety, takie jak te dostępne w serwisie Qualaroo (Zdj. 1).
Etap badawczy powinien być krótki ale kompletny. Staraj się odszukać odpowiedzi, które wskażą Ci pewien schemat myślenia.
Zadaj sobie pytanie – Czy Twoi odbiorcy chcieliby o tym czytać? Jeśli nie jesteś pewien odpowiedzi, budując listę subskrybentów wykorzystaj Testy A/B. Pokaż dwa lub więcej różnych landing pages i zaobserwuj, który z nich wygeneruje najwięcej ruchu. Przeanalizuj wyniki i przygotuj serię wiadomości zawierających treści dopasowane do potrzeb nowych subskrybentów.
Budując listę mailingową dzięki SEO, musisz pamiętać o jednej istotnej rzeczy. Większość internautów wchodzi na Twoją stronę mając w głowie określone pytanie lub konkretny cel. Zwróć uwagę na ten szczegół. Czy wiesz, które z Twoich artykułów lub stron generują najwięcej ruchu?
Ta strona – zawarte na niej informacje i obietnice – będą decydowały o tym, w jaki sposób i dlaczego Twoi odbiorcy będą reagowali na prowadzoną przez Ciebie dalszą komunikację.
Krok 2: Dowiedz się co ich motywuje do zapisu
Praktycznie każda firma posiada bazę adresów email. Czym różnią się od Twojej? Jaka jest unikalna obietnica wartości Twojej marki, która przekona użytkowników do dołączenia do listy? Pamiętaj, że im częściej dostarczasz potencjalnym klientom tego, czego potrzebują, tym większa jest szansa, że staną się subskrybentami Twojego newslettera. W tym celu, powinieneś stworzyć i przedstawić im powody, które zainspirują ich do wykonania akcji. Oto kilka przykładów:
Niezależnie od tego jaki wybierzesz motywator, warto abyś spojrzał na to, co robi konkurencja. Obserwuj m.in. jakie taktyki stosują, w jaki sposób się komunikują z odbiorcami, jakie publikowane przez nich treści cieszą się popularnością i generują największy ruch na stronie internetowej.
Wyniki tych badań z pewnością przydadzą Ci się w pozyskiwaniu nowych odbiorców. Istnieje bowiem spora szansa, że gdy natrafią na przydatny content, będą poszukiwali dalszych informacji na ten sam temat. A gdy to im przekażesz, łatwiej będzie ich też przekonać do subskrypcji.
A teraz przejdźmy do kolejnego, trzeciego kroku.
Krok 3 – Spraw, aby motywatory były spójne z potrzebami odbiorców
SEO jest równie skutecznym narzędziem do pozyskiwania ruchu jak do prowadzenia badań. Jest tak, ponieważ użytkownicy odwiedzający Twoją stronę internetową, trafiają na nią po wpisaniu konkretnych zapytań w wyszukiwarce. Wpisują frazy, które bezpośrednio dotyczą tematów, które ich interesują.
Jeśli zauważysz, że niektóre artykuły na Twojej stronie generuje znaczną część ruchu i osiągają wysoką pozycję w wynikach wyszukiwarek, pomyśl o wypróbowaniu ofert targetowanych. Dobierz je tak, aby pasowały do czytanych przez użytkowników treści.
Na przykład, internauci czytający wpis pt. Czarny piątek – Black Friday na polskim rynku
, mogą być również zainteresowani poradnikiem pt. Świąteczne kampanie promocyjne
, który opowiada o skutecznych metodach promocji w ostatnich miesiącach kalendarzowych. Jeśli ruch na stronie z artykułem był znaczny, próba pozyskania subskrybentów za pomocą specjalnego poradnika, może okazać się skuteczna.
Jeśli dopiero rozpoczynasz działania content marketingowe i ruch na Twojej stronie jest wciąż niewielki, oferty targetowane mogą okazać się zbyt czasochłonne i niewarte wysiłku. Oszacuj więc wpierw, jaki jest przewidywany ruch na wybranych stronach, jaki procent z nich zapisze się na listy, a potem porównaj to z ewentualnymi kosztami związanymi z przygotowaniem landinga z poradnikiem. Choć z reguły jest to niewielki koszt, może okazać się, że zbyt dużo czasu zajmie Ci dobieranie odpowiednich treści do potrzeb indywidualnych odbiorców.
Krok 4: Zapis na listę musi być dziecinnie prosty
Ludziom coraz trudniej jest utrzymać koncentrację na jednej wybranej rzeczy. Żyjemy za szybko, a wokół nas dzieje się zbyt wiele rzeczy na raz. Dlatego, jeśli prowadzone przez Ciebie działania konwertujące użytkowników w klientów, opierają się na skutecznym budowaniu listy mailingowej, upewnij się, że Twój formularz zapisu jest dziecinnie prosty.
To oznacza, że:
- Prosisz o wypełnienie jedynie niezbędnych danych (reszty dowiesz się później)
- Wezwanie do działania jest widoczne i zrozumiałe
- Konsekwentnie analizujesz heatmapy i robisz testy A/B w celu zoptymalizowania formularza
Postaw się na chwilę w pozycji użytkownika. Zapomnij o najlepszych praktykach marketingowych i przypomnij sobie rady z Kroku 1. Czy propozycja wartości jest jasna i widoczna?
Spójrz na ten krótki i łatwy do wypełnienia formularz zapisu, stworzony przez serwis Shoplo. Użytkownik musi jedynie podać swoje imię, adres email oraz odpowiedzieć czy posiada już sklep internetowy. Ewentualny opór przed wypełnieniem formularza jest znikomy, a te trzy pola w zupełności wystarczą do poprowadzenia dalszej komunikacji.
Dodatkowa rada: upewnij się, że formularze zapisu są dostosowane do urządzeń mobilnych. Użytkownicy surfujący po sieci i czytający treści na małych urządzeniach nie będą chcieli wypełniać długich i skomplikowanych formularzy. Im mniej akcji będą musieli wykonać (i informacji wypełnić), tym większa jest szansa, że zapiszą się na Twoją listę mailingową.
Pamiętaj, że ilość miejsca na ekranie mobilnym jest ograniczona. Jeśli poziom konwersji na Twojej stronie głównej jest niski, umieść propozycję wartości w takim miejscu, w którym dostrzegą je nawet użytkownicy korzystający z małych urządzeń.
Krok 5: Skup uwagę na wyjściach ze strony
Wspominaliśmy już, że współcześni użytkownicy mają spory problem z utrzymaniem koncentracji. Spory to za mało powiedziane. Nawet jeśli posiadasz na swojej stronie internetowej formularz zapisu do newslettera, wielu Twoich użytkowników nawet ich nie zauważy. I właśnie dlatego powstały formularze typu exit pop-up.
Korzystając z formularzy typu exit pop-up możesz przedstawić swoją ofertę użytkownikom, którzy właśnie planowali opuścić Twoją stronę internetową i wyjechali myszką poza ekran przeglądarki. Spójrz na to jak na ostatnie zagranie w doliczonych minutach meczu piłkarskiego. Innymi słowy, to szansa, którą żal byłoby zmarnować.
Musisz jednak pamiętać, że granica między skutecznymi a nachalnymi formularzami typu pop-up jest bardzo cienka. Poświęć trochę czasu na przygotowanie formularza i upewnij się, że Twoi odbiorcy nie uznają tej taktyki za zbyt agresywną
.
Zaoferuj im coś wyjątkowego, a jeśli wciąż nie będą zainteresowani, uszanuj to i pozwól w łatwy sposób zamknąć formularz i opuścić Twoją stronę internetową.
Krok 6: Zoptymalizuj komunikację po zapisie
Optymalizacja konwersji nie kończy się na wyglądzie formularza zapisu. Następująca po jego wypełnieniu komunikacja jest równie istotna i zasługuje na osobny rozdział, a nawet odrębny e-book.
Pamiętaj więc, że nie wystarczy pozyskiwać ruchu na stronę internetową i zbierać zapisy do listy mailingowej. Nowo pozyskani subskrybenci powinni od razu otrzymywać komunikację, która dotyczyć będzie marki oraz promowanej oferty. Aby nie czekali zbyt długo na wiadomość email, wykorzystaj takie narzędzia jak autorespondery, dzięki którym zautomatyzujesz część prowadzonej komunikacji.
Dzięki temu będziesz mógł np. powitać nowych odbiorców, pokazać im jak działa usługa lub zaproponować najciekawsze wpisy z bloga – i to wszystko w sposób zautomatyzowany. Tak prowadzona komunikacja pozwoli Ci przeprowadzić subskrybentów w dół lejka zakupowego i zacząć sprzedaż, gdy będą już na nią gotowi.
Marketing automation to jedna z najczęściej wykorzystywanych taktyk pozyskiwania i budowania zaangażowania odbiorców. Wykorzystaj ją do przeprowadzenia segmentacji i dotrzyj do użytkowników w sposób, który będzie dla nich najbardziej odpowiedni, a zarazem skuteczny.
Zwróć też uwagę na to, skąd przychodzą Twoi odbiorcy. Odpowiedzi na pytania jak trafili na stronę internetową oraz jakie było źródło zapisu będą pomocne w przygotowaniu interesujących ich treści. Umieść je w wiadomościach email oraz innych kanałach, które stosujesz do komunikacji i upewnij się, że ich zaangażowanie ja na wysokim poziomie przez cały czas.
Krok 7. Niech Twoja analiza będzie precyzyjna
Wraz z rozwojem strategii firmy, ewoluować powinna również analityka, którą się posiłkujesz, podczas podejmowania kluczowych decyzji biznesowych. Powinieneś być zawsze pewny, że wszystko co badasz, testujesz i na czym opierasz kolejne kroki – jest poprawnie zmierzone.
Jest to szczególnie ważne w SEO. Gdy analizujesz ruch na stronie, powinieneś mieć 100% pewność, jakie tematy, artykuły i strony generują najwięcej ruchu. Wiedza ta pomoże Ci w podjęciu decyzji, czy warto np. w dalszym ciągu inwestować w rozbudowane działania związane z optymalizacją konwersji i marketing automation.
Im lepiej zrozumiesz użytkowników odwiedzających Twoją stronę internetową, tym bardziej umiejętnie będziesz w stanie dopasować komunikację do ich potrzeb. Nie pozwól jednak, aby błędnie zebrane lub przeanalizowane dane, spowodowały, że podejmiesz złe decyzje.
Weźmy na przykład taki scenariusz. Zauważyłeś, że internauci spędzają sporo czasu na Twojej stronie internetowej. Jesteś podekscytowany, że wszystko działa jak należy i że liczba zamówień będzie wysoka. Tak Ci się przynajmniej zdawało, dopóki nie zauważyłeś, że poziom zaangażowania i liczba podejmowanych akcji są niskie, a to dlatego, że użytkownicy po prostu nie wiedzieli jaki jest kolejny krok, który powinni wykonać.
Zbieranie danych musi się odbywać w sposób przemyślany i rozważny. Poza liczbą wizyt postaraj się zrozumieć cały kontekst w jakim odwiedzana jest Twoja strona. Poproś użytkowników o opinię nt. ich doświadczeń i obserwuj wykonywane przez nich akcje za pomocą np. heatmap i clickmap.
Te wszystkie działania pozwolą Ci bezpośrednio połączyć inwestycję w SEO z wynikami sprzedażowymi firmy. To natomiast przybliży Cię do osiągnięcia celów biznesowych, które precyzyjnie określiłeś w strategii komunikacji.
Podsumowanie
Jak wspomnieliśmy na samym początku tego poradnika, SEO to niesamowicie istotny, a zarazem skuteczny kanał komunikacji. Jego główną zaletą jest fakt, iż stawia potrzeby użytkownika na pierwszym miejscu.
Internauci potrzebujący odpowiedzi na określone pytania zaczną swoje poszukiwania od wpisania odpowiedniej frazy w wyszukiwarce internetowej. Dzięki SEO natomiast, trafią na Twoją stronę internetową, gdzie kolejne kanały komunikacji mogą wspomóc proces konwertowania ich w klientów.
Im lepiej zrozumiesz potrzeby i zachowania użytkowników, tym lepiej będziesz mógł zaplanować stronę internetową, zawarte na niej treści i sposób ich dystrybucji. Dlatego jeśli poświęcisz odpowiednią uwagę SEO, tym bardziej skuteczne będą Twoje kampanie marketingowe
A jeśli Twoja strona internetowa cieszy się dużym ruchem i popularnością, czemu nie miałbyś zacząć budować listy mailingowej już dziś? Nie zwlekaj więc i zabierz się do działania!
Michael Leszczyński
Content Marketing Manager w GetResponse
www.getresponse.pl
Michał Leszczyński, Content Marketing Manager w GetResponse. O email marketingu wie prawie wszystko i chętnie dzieli się tą wiedzą. Współtworzy i zarządza treściami edukacyjnymi w GetResponse sprawiając, że email marketing jest rzeczywiście prosty – i to nie tylko dla zaawansowanych użytkowników.
mleszczynski@getresponse.com
Uzyskaj DARMOWY, nieograniczony dostęp do wszystkich materiałów,
które możesz w każdej chwili przeczytać online lub pobrać w formie pliku PDF
- Rozdziały: 4